Szukasz ciekawych sposobów na spędzanie czasu w domu. Internet proponuje Ci rozmaite opcje, ale Twoją uwagę przykuwają gry. Pamiętasz jak w dzieciństwie siadaliście z rodziną do planszy Eurobiznesu czy zwykłej talii kart i spędzaliście wspólnie czas. Ta wizja bardzo Ci się podoba! Od kliknięcia do kliknięcia idziesz coraz dalej, trafiasz na grupy planszówkowe (jak na przykład nasza Planszowa Rebelia). Czytając, zaczynasz chwytać klimat. I decydujesz się na zakup swojej pierwszej gry.

Tu zaczynają się schody, no bo który z setek tytułów sprawdzi się najlepiej? Można oczywiście sprawdzać opinie i punkty przyznawane planszówkom w rozmaitych rankingach, ale nie zawsze jest to miarodajne (zwłaszcza jeśli nie oddzielimy tytułów dla początkujących od tych bardziej rozbudowanych.

Dlatego właśnie powstał ten tekst. Niech to będzie nasz subiektywny przegląd gier Rebela, które bez obaw można zaproponować każdemu nowemu graczowi.


Dynamicznie i wesoło

Wszyscy kochamy karcianki! Stworzone dla dzieci lub do zabawy na imprezie oferują krótką, dynamiczną rozgrywkę, która nie ma szans się znudzić. A do tego zwykle mają jedną lub maksymalnie dwie ważniejsze zasady do zapamiętania. To oznacza brak długich i skomplikowanych instrukcji!

Na sam początek prawdziwy klasyk, czyli Dobble – gra z charakterystycznymi, okrągłymi kartami. Nasze statystyki pokazują, że właściwie każdy Polak powinien je kojarzyć, ale na eventach wciąż spotykamy osoby, które w nie nie grały. Jeśli do nich należysz, spróbuj koniecznie! To świetny trening spostrzegawczości i szybkości reakcji. Naszym zadaniem jest poszukiwanie par identycznych symboli łączących ze sobą karty. Kto pierwszy, ten lepszy!

Starszym bratem Dobble można nazwać Cortex, który jest równie dynamiczny i zabawny, a jednak nieco bardziej rozbudowany. W tym przypadku zamiast szukać par będziemy rozwiązywali rozmaite zadania: łamigłówki, puzzle, zapamiętywanki. Tutaj również liczy się refleks, bo zadanie w każdej rundzie jest jedno, ale punkty zdobywa ten, kto jako pierwszy rozwiąże je poprawnie. To ostatnie słowo jest kluczem, bo presja czasu powoduje mnóstwo zabawnych pomyłek. :)


Figurką po planszy

No dobrze, ale co, jeśli marzy Ci się zabawa na prawdziwej planszy? Klasykiem gier dla początkujących (ale takim, który zostaje w zbiorach planszówkowiczów na lata i zawsze jest chętnie wyciągany na stół) jest oczywiście Wsiąść do Pociągu. Bestsellerowa seria gier familijnych jest popularna na całym świecie i co roku zdobywa nowych fanów. Łączy proste zasady z neutralnym tematem i rozgrywkami, które się nie nudzą. Podczas zabawy budujemy sobie spokojnie trasy kolejowe na wybranej mapie (na początek polecamy Europę!). W tym celu będziemy zbierać kolorowe karty wagonów, które następnie wydamy. by odcinek po odcinku realizować założone cele.

Jako pierwszy krok w przygodzie z planszówkami świetnie sprawdzi się również nasze rodzime Drako. To dwuosobowa gra pojedynkowa, w której każdy z uczestników przyjmuje odmienną rolę, charakteryzującą się innym stylem walki. Mamy swoje figurki, które poruszają się w określony sposób, oraz własną talię, pełną zagrań charakterystycznych dla naszej postaci. Aby pokonać przeciwnika, musimy umiejętnie wykorzystywać dostępne możliwości.


Liczenie i planowanie

Zestawienie gier dla początkujących nie mogłoby się obyć bez jednego z najbardziej uniwersalnych tytułów, jakim jest Splendor. Ta ekonomiczna karcianka to przykład tego, jak genialne są proste rozwiązania i jak wiele można dzięki nim osiągnąć. Cała gra oparta jest o rozkręcanie swojego silniczka produkcyjnego, by przed innymi graczami sięgnąć, po jak najbardziej wartościowe karty. Na samym początku korzystamy z kolorowych żetonów – zbieramy odpowiednie zestawy, by kupować najtańsze z dostępnych kart. Każda z nich ma swój określony kolor i raz pozyskana produkuje nam na stałe kryształ o odpowiadającej jej barwie. W ten sposób z każdym kolejnym zakupem stajemy się coraz silniejsi i coraz bardziej samowystarczalni.

Ciekawą propozycją wśród gier opartych na planowaniu jest również Abalone – dwuosobowa gra logiczna stanowiąca alternatywę dla szachów czy warcabów. Podczas zabawy będziemy poruszać bilami w swoim kolorze, a jeśli w danym rzędzie będziemy mieli więcej kul niż przeciwnik, możemy przesuwać również jego. Naszym celem jest wypchnięcie poza planszę 6 bil przeciwnika. Choć brzmi to bardzo prosto, zwycięstwo wymaga nie tylko umiejętnego planowania, ale też przewidywania możliwych ruchów przeciwnika. Rozgrywki w Abalone potrafią przerodzić się w prawdziwy pojedynek umysłów.


To dopiero początek!

Każdy z nas kiedyś stawiał pierwsze kroki w planszówkowym świecie. Twórcy gier doskonale o tym wiedzą i dlatego tak często na rynku dość często pojawiają się dość proste i uniwersalne tytuły. Od siebie doradzę, by szukać ich w sklepach w zakładce z grami familijnymi – o, na przykład tutaj. Nawet jeśli nie mamy dzieci, nie musimy się ich obawiać – te nowoczesne są skonstruowane w taki sposób, by dawać satysfakcję uczestnikom praktycznie w każdym wieku. A gdy odkryjemy, jaki typ rozgrywek nam się podoba… cóż, wtedy mamy do odkrycia cały planszówkowy świat!