Gry planszowe na jesienne wieczory
Zwiększająca się aktywność osób jesieniarskich (i wyznawców hoa hoa season) w szeroko pojętym internecie może oznaczać tylko jedno: lato musi ustąpić miejsca kolejnej porze roku. Niezależnie czy z ekscytacją wypatrujesz pierwszych oznak jesieni, czy, jak autorka tego tekstu, każdy kolejny pomarańczowy liść traktujesz jak wyrok skazujący na zimno, przygotowaliśmy dla Ciebie coś ekstra! W dalszej części tekstu znajdziesz przegląd najpyszniejszych planszówek, które umilą długie jesienne wieczory, wciągających na tyle, że pozwolą zapomnieć o tym, co się dzieje za oknem.
Słodki smak strategii
Zanim na dobre zaczniemy naszą przygodę, warto wzmocnić się gorącym napojem. To może być kawa albo kakao z piankami, ale my preferujemy herbatę. Głównie dlatego, że pozwoli nam płynnie nawiązać do jednej z naszych gier! No bo wiadomo, bez czego nie może się obyć prawdziwie jesienna herbata – bez miodu! A ten z kolei jest produkowany przez pracowite pszczoły, którymi kierujemy podczas rozgrywek w Apiary. Ta strategiczna planszówka wykorzystuje mechaniki przydzielania pracowników i zarządzania zasobami, zachęcając nas do rozbudowy własnego ula, tyle że… w kosmicznych warunkach! Rozgrywka jest niezwykle miodna, a do zwycięstwa prowadzi wiele dróg, dzięki czemu w każdej partii możemy wypróbowywać nowe strategie.
Przez rozmaite dobroczynne właściwości miodu, od zarania dziejów określano go mianem płynnego złota. Pewnie wiesz już, dokąd zmierza to porównanie, więc nie ma sensu przedłużać, przejdźmy od razu do kolejnej gry strategicznej, czyli Rzeki Złota! Pozwala nam ona przenieść się do legendarnego cesarstwa Rokuganu i wcielić w handlarzy sprzymierzonych z klanami samurajów. Każdy z uczestników będzie próbował jak najbardziej się wzbogacić, wykorzystując rzekę stanowiącą centralny punkt planszy. To wokół niej będziemy wznosić porty, rynki i świątynie, a żegluga da nam dostęp do nowych terenów i pozwoli realizować lukratywne kontrakty.
Na szerokie wody
Skoro już jesteśmy przy żegludze, zamiast trzymać się znanego nurtu rzeki, możemy wykazać się odwagą i wypłynąć na naprawdę szerokie wody. To właśnie zrobili najdzielniejsi mieszkańcy Everdell, którzy postanowili sprawdzić, co kryje się poza granicami map. Tak powstał Dalekobrzeg, czyli samodzielna strategiczna planszówka, w której przez cztery pory roku nie tylko rozwijamy własne miasto, ale też żeglujemy po cudownych wodach oceanu. Aby odnieść sukces, będziemy musieli wsłuchać się w wiatr zmian i starannie planować akcje, umiejętnie rozdzielając zadania między pracowników i odpowiednio zarządzając zgromadzonymi zasobami.
Dalekomorskie podróże zawsze niosą ze sobą pewne ryzyko; wśród możliwych do napotkania niebezpieczeństw pierwsze miejsce zajmują oczywiście piraci. Możemy jednak łatwo przechytrzyć system, jeśli sami do nich dołączymy – wtedy grozi nam najwyżej zacięta rywalizacja, jak w grze Piraci z Maracaibo. To przystępna karcianka z zarządzaniem kośćmi i zasobami, w której wcielamy się w korsarzy u progu emerytury. Wszyscy liczymy na to, że to właśnie my udamy się na spoczynek jako najbogatsi i najwięksi bukanierzy wszech czasów. W swoich ostatnich wyprawach będziemy żeglować przez Karaiby, rekrutować załogę, powiększać flotę, eksplorować wybrzeże oraz gromadzić niewyobrażalne skarby.
W cieniu drzew
Pożeglowaliśmy, daliśmy się ponieść wiatrowi, no i wylądowaliśmy na zalesionym wybrzeżu. Żeby było bardziej jesiennie, wyobraźcie sobie te nieszczęsne pomarańczowe liście, no i koniecznie grzyby wystające spod podszycia, w końcu środowisko musi być zrównoważone. Taka właśnie myśl przyświecała twórcom Leśnego rozdania – taktycznej gry karcianej, w której tworzymy własne lasy. Zagrywanie drzew pozwoli poszerzyć tereny, które następnie możemy ubogacić innymi roślinami, a także zwierzętami i grzybami. Kluczem do zwycięstwa jest uszanowanie preferencji poszczególnych organizmów – niektóre stworzenia wolą towarzystwo własnego gatunku, a innym najbardziej zależy na konkretnym siedlisku czy pożywieniu.
Tematy związane z naturą eksploruje też Łąka – jeśli jeszcze nie znasz tej rodzinnej gry strategicznej, niezmiennie ją polecamy, niezależnie od pory roku! Podczas rozgrywek wcielamy się w wędrowców, którzy rywalizują o tytuł najwprawniejszego obserwatora przyrody. Punkty otrzymamy za zgromadzone gatunki zwierząt i roślin, krajobrazy oraz pamiątki zebrane podczas wędrówki. Oprócz przyjemności płynącej z grania Łąka oferuje również poszerzenie przyrodniczej wiedzy dzięki specjalnemu indeksowi kart, który pełen jest przystępnie napisanych ciekawostek o gatunkach, jakie się na nich pojawiają. Efektu dopełniają klimatyczne ilustracje Karoliny Kijak wykonane klasyczną techniką akwareli.
Śmiało ku przygodzie
Pospacerowaliśmy po lesie, odpoczęliśmy na łące, więc mamy siły na kolejne atrakcje! W zimniejszych porach roku warto mieć w zanadrzu angażujące gry na niepogodę albo zwykły planszówkowy wieczór ze znajomymi. Naszym skromnym zdaniem świetnie sprawdzą się tutaj przygodówki, które skutecznie wciągną uczestników i pozwolą zapomnieć o otaczającym nas świecie. Jedną z takich gier jest The Mandalorian: Przygody, w której wcielamy się w legendarnego łowcę nagród oraz jego sojuszników, by realizować cele ekscytujących misji. Podczas rozgrywek będziemy walczyć z wrogami i rozstrzygać rozmaite dylematy. Kto oglądał serial, ten wie, że tych ostatnich będzie całkiem sporo!
Podróże tak epickie, jak ta u boku Mandalorianina, mogą nas zaprowadzić w różne dziwne miejsca. Nietypowe planety, tajemne przejścia, niezbadane jaskinie… A co, gdyby w którejś czaił się smok? Wszyscy fani tych skrzydlatych stworzeń koniecznie powinni wypróbować grę Na skrzydłach smoków, w której budujemy własne rezerwaty drakonidów. Każdy z uczestników zaczyna z trzema odkopanymi polami – po jednym w każdej z jaskiń: Szkarłatnej Pieczarze, Złotej Grocie i Ametystowej Otchłani. W trakcie rozgrywki będziemy jednak odkopywali kolejne pola, które pozwolą aktywować potężne zdolności i zabiegać o przychylność gildii. No i przywołamy do siebie mnóstwo smoków we wszelkich kształtach, barwach i rozmiarach – no bo kto nie chciałby mieć przy sobie tak majestatycznego magicznego stworzenia?
Walka z potworami
A skoro już mowa o magicznych stworzeniach – niestety nie wszystkie są tak chętne do współpracy jak smoki. Czasem zdarza się, że ich obecność stanowi nie lada niebezpieczeństwo, a nam pozostaje jedynie chwycić to, co mamy pod ręką i uciekać. Połączeniem wyścigu z walką o przetrwanie jest Survive the Island – nowa wersja planszówkowego klasyka sprzed 40 lat, w którym dowodzimy grupą poszukiwaczy skarbów. W wyniku erupcji wulkanu wyspa, na której się znajdowali, zaczyna tonąć, a na domiar złego w wodzie czają się niebezpieczne bestie, które utrudniają naszym podopiecznym dotarcie do bezpiecznego lądu.
Jeśli tonąca wyspa i morskie potwory to za mało, aby Cię przerazić, mamy dla Ciebie jeszcze jedną propozycję – adaptację niezwykle popularnej gry wideo, czyli The Binding of Isaac: Cztery dusze. Wejdź do upiornego i makabrycznego świata, zbieraj skarby, gromadź łupy, pokonuj potwory i bądź pierwszym graczem, który przejmie kontrolę nad najcenniejszym dobrem na świecie. Po drodze czeka nas mnóstwo interakcji: będziemy współpracować i wymieniać przysługi, ale też dokonywać spektakularnych aktów zdrady. Ale uważaj – to gra dla osób o naprawdę mocnych nerwach (i pełnoletnich, bo chwilami jest naprawdę makabryczna)!