Definicja udanej zabawy karnawałowej może być różna. Dla jednych będzie to przysłowiowy “bal na sto par” z eleganckimi strojami i tańcami do rana, dla innych – luźny wieczór ze znajomymi, który zapewni nam relaks i świetną zabawę. Jeśli należycie do drugiego grona, z pewnością docieniacie trzymaną w zanadrzu dobrą planszówkę, którą można wyciągnąć, by przerwać niewygodną ciszę, rozruszać towarzystwo lub zintegrować osoby, które nie znają się najlepiej. Jeśli szukacie takich właśnie “pewniaków”, mamy dla Was kilka propozycji – sprawdzonych i ogranych na niejednej imprezie.

(nie)typowe kalambury

Gry kalamburowe to klasyka gatunku – bawili się w nie nasi rodzice i my sami w czasach dziecięcych. Ileż tam było śmiechu i zabawy! Jeśli ktoś nie umiał zbyt dobrze pokazywać haseł, nie miał łatwego życia…

Współcześnie elementy kalamburów są wykorzystywane w bardzo wielu grach skojarzeniowych. Często jedynym, co musimy uruchomić, jest nasza wyobraźnia – nie ma już elementu wychodzenia na środek i wygłupiania się, który zawstydzał co bardziej nieśmiałych uczestników. Za przykład może posłużyć Imago, w którym do przekazywania informacji służą nam przezroczyste, plastikowe karty z symbolami. Przy użyciu dostępnych prostych elementów musimy pokazać coś, co naprowadzi pozostałych graczy na hasło, które wylosowaliśmy. Karty możemy na siebie nakładać, a także poruszać nimi, jeszcze dokładniej oddając sens tego, o co nam chodziło.


Czy jest na sali szpieg?

Z kolei jeśli nasi towarzysze są wygadani i potrafią zaangażować się w rozgrywkę, śmiało możemy sięgnąć po Mamy szpiega – jedną z gier, w których liczy się każde wypowiedziane słowo! Na początku rundy każdy z uczestników otrzyma kartę: u jednej osoby będzie to karta szpiega, natomiast u pozostałych ta sama lokacja. Cała zabawa będzie się toczyła w oparciu o wzajemne zadawanie pytań luźno związanych z miejscem, które mamy na kartach, oraz odpowiadaniem na nie. W ten sposób szpieg będzie starał się wydedukować, jakie miejsce znalazło się na kartach, a pozostali – która z osób przy stole jest szpiegiem. By wygrać, przyda nam się koncentracja i spostrzegawczość, ale również pomysłowość w wymyślaniu trafnych i nieoczywistych pytań.


Jak dobrze się znacie?

Gdy spotykamy się w gronie osób, które wiedzą o sobie to i owo, ciekawym urozmaiceniem mogą być tytuły, które mają na celu sprawdzenie, jak daleko sięga ta wzajemna wiedza. Ale spokojnie – nie chodzi o zadawanie sobie nawzajem ciężkich i poważnych pytań, a jedynie wybieranie jednej z dwóch możliwych opcji. Fani czarnego humoru oraz abstrakcyjnych historii z pewnością będą się doskonale bawili przy Dylematach – karciance pełnej nieoczywistych moralnych wyborów. Na stole będą pojawiały się zagadnienia z dwiema opcjami do wyboru, a naszym zadaniem będzie obstawienie, która odpowiedź przyciągnie więcej osób przy stole. Z doświadczenia wiemy jednak, że mało kto gra w Dylematy na punkty – całą zabawę stanowi roztrząsanie poszczególnych zagadnień, dyskusja i argumentowanie, dlaczego warto wybrać tę czy inną opcję.


Proste rozwiązania

A co, jeśli potrzebujemy niewielkiej, uniwersalnej gry, która nie będzie wymagała od nas zbyt wiele pomysłowości? Polecamy Miszmasz! Dzięki poręcznej puszce można go zabrać absolutnie wszędzie, nie ma tematu, który mógłby zniechęcić uczestników, a do tego jest całkowicie niezależny językowo. Jedyne, czego możemy się obawiać w przypadku tej gry, to zawrót głowy od patrzenia na morze podobnych symboli. Podczas zabawy naszym zadaniem jest poszukiwanie par. Z każdą turą na stole będą się pojawiały kolejne karty, więc z jednej strony prawdopodobieństwo znalezienia dwóch identycznych rośnie, z drugiej zaś – jest nam coraz trudniej coś wypatrzeć. Liczy się nie tylko spostrzegawczość, ale i szybkość reakcji, więc warto zachować czujność!