Zdolności i style walki

imperialnego oficera

w Star Wars: Shatterpoint!


Na całej Mandalorze próżno szukać mroczniejszej postaci niż moff Gideon – wysoko postawiony oficer i polityk Imperium, który brał udział w wielkiej czystce mieszkańców tej planety i bezpośrednio przyczynił się do śmierci wielu z nich.

Mandalorianie ocalali z pogromu z pewnością pamiętają Gideona, zwłaszcza że jego haniebna historia sięga wyjątkowo daleko. Jeszcze przed otrzymaniem honorowego tytułu imperialnego moffa, brał udział w bitwach, które stanowiły prostą drogę do wyniszczenia ludu Mandalory. Skutkiem jego działań była śmierć tysięcy osób, a także splądrowanie ruin planety. To właśnie w ten sposób Gideon wszedł w posiadanie mrocznego miecza – legendarnego artefaktu będącego ważnym symbolem dla ocalałych Mandalorian. Po objęciu dowództwa moff kontynuował poszukiwania narzędzi, które pozwoliłyby mu zwiększać władzę i poszerzać wpływy. Jednym z nich okazało się wrażliwe na Moc dziecko zidentyfikowane później jako Grogu, które Gideon szybko obrał za cel. Nie wziął jednak pod uwagę, że wynajęty łowca nagród będzie gotów zwrócić się przeciwko swojej gildii, by chronić niewinną istotę. 

Jako moff, Gideon cieszy się autorytetem, a jego wpływy pozostają rozległe, nawet gdy imperialna władza traci na znaczeniu. Z pewnością dużą rolę odgrywa tu jego doświadczenie wojskowego weterana, zdobyte w wielu krwawych bitwach – to właśnie ono ugruntowało jego pewność siebie i skłonność do okrucieństwa, które pozwoliły mu utrzymać pozycję mimo upływu lat. 

Dzięki Aroganckiej determinacji Gideona zarówno on, jak i jego imperialni sojusznicy mogą błyskawicznie zbliżać się do wrogów. Jednak to niejedyna przydatna zdolność moffa! Dzięki swojej przenikliwości i kontaktom słynie on z tego, że Wie wszystko o wszystkim. Ta zdolność wrodzona skutecznie utrudni życie przeciwnikowi – ilekroć będzie miał wydać żeton Mocy, by umieścić kartę rozkazu w rezerwie, będzie musiał zapłacić więcej. 

Zainteresowanie moffa może być prawdziwym przekleństwem – gdy obierze cel, trudno go powstrzymać lub odwrócić jego uwagę; będzie dążył do realizacji przy użyciu wszystkich dostępnych środków. Zdolność Niech żyje Imperium odzwierciedla jego bezwzględność względem podkomendnych i władzę, jaką nad nimi posiada. Dzięki niej nasz bohater może wybrać imperialną jednostkę wspierającą i wysłać ją w kierunku aktywnego celu misji nie zważając na szkody, jakie poniesie. Metodyczne dążenie do realizacji planów jest z resztą kluczową cechą Gideona, wyrażoną w jego zdolności indywidualnej Macie tam coś, czego chcę. Nie tylko zapewnia ona premię do ataku, gdy sojusznicy moffa walczą o kontrolę nad aktywnym celem misji, ale też pozwala rozstrzygać remisy na korzyść jego drużyny, o ile sam Gideon znajduje się w pobliżu. 

W swoim bezwzględnym marszu po zwycięstwo Gideon może wykorzystać dwa uzupełniające się style walki: jeden ukierunkowany bardziej na ataki dystansowe i drugi, pozwalający w pełni skorzystać z potencjału bojowego mrocznego miecza. 

Po poprzednich akapitach nikogo raczej nie zdziwi fakt, że nasz moff jest samotnikiem – wykorzystując Egoizm jest w stanie przeprowadzić taktyczne podejście i rozbić siły wroga regularnym ostrzałem. Ten styl walki oferuje zdecydowanie mocniejszą tabelę wyszkolenia w ataku dystansowym, która daje duże szanse na dodatkowe trafienia krytyczne. Podwyższona jest też liczba kości zarówno dla ataku, jak i obrony dystansowej. Ta ostatnia jest z resztą całkiem solidna dzięki statystykom Pancerza bojowego, nawet jeśli w porównaniu z drugim stylem walki znajdziemy w jego tabeli wyszkolenia przemieszczenie się zamiast leczenia. 

Egoizm oferuje także nietypowe drzewko wyników walki, rozgałęziające się na trzy całkowicie niezależne ścieżki. Za każdym razem rozpoczynamy od zadawania obrażeń, by następnie wybrać jedną z dróg o silnie określonej specyfice. Pierwsza pozwala zmaksymalizować liczbę zadawanych obrażeń, oferuje też szansę na rozbrojenie wroga i nałożenie na niego zagrożenia. Druga jest skonstruowana wokół możliwości użycia zdolności aktywacyjnej moffa (Niech żyje Imperium), daje też szansę na nałożenie na wroga zmęczenia i wykonanie akcji leczenia. Ostatnia ścieżka świetnie sprawdzi się podczas walki o przejęcie kontroli nad aktywnym celem misji, łączy bowiem możliwość odepchnięcia wroga z przemieszczeniem samego Gideona. 

Charakterystyczna broń moffa, mroczny miecz, zachowuje swoją niezwykle silną tabelę wyszkolenia w ataku niezależnie od tego, na jaki styl walki się zdecydujemy. Jednak to Spalić ich pozwala wykorzystać pełnię jego potencjału. Podwyższone statystyki ataku oraz obrony w walce bezpośredniej (i odpowiednio obniżone w walce dystansowej) powodują, że ów styl lepiej sprawdzi się do eliminowania pojedynczych wrogów. Różnicę widać też na drzewku wyników walki, które jest znacznie prostsze niż w przypadku Egoizmu i oferuje taktyczne wybory jedynie w pierwszej połowie. Gideon może rozpocząć od nieco większych obrażeń i dwóch odepchnięć wroga lub postawić na tylko jedno z nich, ale za to zyskać szansę na nałożenie na przeciwnika zmęczenia oraz zagrożenia. Jeśli uda mu się dotrzeć do dalszych pól, niezależnie od wcześniejszych wyborów moff będzie mógł zadać naprawdę znaczące obrażenia. Z tak niszczycielskim potencjałem przypomina w walce najpotężniejszych lordów Sithów, choć sam nie jest wrażliwy na Moc. 


Odziany w lśniącą, czarną zbroję moff Gideon reprezentuje wszystkie najważniejsze (i najbardziej przerażające!) cechy Imperium Galaktycznego. Zwłaszcza jeśli ma u swojego boku charakterystyczną obstawę w postaci Ochroniarza szturmowca śmierci i Mrocznych szturmowców. W robieniu piorunującego wrażenia mógłby się z nim mierzyć chyba jedynie Darth Vader – trudno się dziwić, że niewielu przeciwników jest na tyle pewnych siebie i zdolnych, by, niczym Mandalorianin, stawić czoła temu imperialnemu dowódcy. 

Zarówno sam Moff, jak i jego podkomendni, czekają na Ciebie w zestawie dodatkowym Star Wars: Shatterpoint - Macie tam coś, czego chcę. Ten i inne produkty z serii możesz zamówić na przykład tutaj, w naszym sklepie.