Parę słów o 

Myśliwcu Fang do

X-Wing (druga edycja).


“Mandalorianie walczyli na długo przed powstaniem Republiki”
Fenn Rau, Star Wars: Rebelianci

Można pomyśleć, że znając Bobę Fetta, wiemy już wszystko o Mandalorianach. Nic bardziej mylnego. Historia tego ludu jest bardziej skomplikowana i zawiła niż możecie się tego spodziewać. Ich siła była często kością niezgody między dwoma największymi graczami Galaktyki. Nic więc dziwnego, że Mandalorianie przywykli do tego, że wszędzie dookoła czają się wrogowie mający chrapkę na ich niezależność. Często zakusy te wynikały z jednego prostego faktu – Mandalorianie byli zbyt potężni, aby dać im wolną rękę. Wzbudzali strach wśród innych społeczności w uniwersum Star Wars nie tylko dzięki ich zamiłowaniu do walki, ale też za sprawą nowoczesnych rozwiązań technologicznych, przed którymi trudno było się skutecznie obronić. Zahartowani w ogniu ciągnących się stuleciami konfliktów, Mandalorianie zdobyli znaczną przewagę w sztuce wojennej, nie skupiając się jednak na przemocy, ale wyśpiewując chwałę swoich czynów.

Co do zasady praktycznie wszyscy Mandalorianie wzbudzają jednocześnie szacunek i przerażenie. Jednak tylko wybrańcy mogą wstąpić w szeregi elitarnej frakcji Obrońców i tym samym dostąpić zaszczytu nawigowania myśliwca Fang, zwanego też myśliwcem Protektoratu. Frakcja Obrońców zrzesza Mando lojalnych wobec Mandalora, czyli przywódcy ludu, ale ich koleje losu są najlepszym dowodem na to, że mandaloriańska historia nie należy do najprostszych. Silna potrzeba autonomii kłóci się w nich czasem z poczuciem przynależności do wspólnoty najwytrawniejszych wojowników galaktyki. Zdarzało się bowiem, iż musieli zrezygnować ze swoich szczytnych ideałów w imię po prostu przetrwania. Tak właśnie kształtowała się frakcja Obrońców – w czasie rządów Imperium początkowa neutralność szybko musiała ustąpić miejsca poddaniu się woli Senatu, co wzbudziło zbrojny sprzeciw mandaloriańskich tradycjonalistów ceniących sobie niepodległość.

To tylko jeden, aczkolwiek ważny, przykład zawiłości którymi targani byli najgroźniejsi wojownicy galaktyki. Istniały pewne znaki rozpoznawcze, które charakteryzowały Obrońców bez względu na okoliczności – jednym z nich były na pewno statki, których używali oni do walki. Chodzi oczywiście o lekkie i zwinne myśliwce Fang, których skrzydła w czasie lotu obracają się wokół własnej osi, jednocześnie ostrzeliwując wroga z umieszczonych na nich laserowych dział, co sprawia, że jednostki te są praktycznie nieuchwytne. Nie zdziwcie się więc, że w dzisiejszym opisie co i rusz będzie pojawiało się hasło „Natarcie Concordyjskie” na określenie powyżej opisanej sztuczki pilotażowej. Wraz z premierą drugiej edycji Star Wars: X-Wing będziecie mogli podziwiać przebojowe wyczyny mandaloriańskich pilotów, bez mrugnięcia okiem rzucających się w największy ogień walki. Siejące trwogę myśliwce już wkrótce mogą znaleźć się w waszym posiadaniu w ramach zestawu dodatkowego – Myśliwiec Fang, który zasili szeregi frakcji Szumowin i nikczemników!


Zamów dodatki do Star Wars: X-Wing ™ (druga edycja) już dziś
w dobrych sklepach hobbystycznych lub w naszym sklepie online!


Zestaw zawiera pomalowaną figurkę myśliwca Fang z obracającymi się skrzydłami oraz wszystkie komponenty potrzebne, aby dodać go do drugiej edycji Star Wars: X-Wing. W pakiecie oprócz żetonów, podstawki i tarczy manewrów, znajduje się sześć kart pilotów myśliwca Fang oraz cztery karty rozwinięć, których można używać również z innymi statkami drugiej edycji.

Posiadacze statków X-Wing z pierwszej edycji są jak zwykle zachęceni do tego, aby posłużyć się zawartością zestawów konwertujących poszczególnych frakcji, aby przystosować swoje statki do drugiej edycji. Natomiast początkujący gracze mogą zacząć gromadzić własną kolekcję, decydując się na sześć zestawów dodatkowych z pierwszej fali, które będą dostępne w dniu premiery zestawu podstawowego drugiej edycji gry Star Wars: X-Wing. Tradycyjnie już wszystkie elementy zestawu dodatkowego – Myśliwiec Fang (oprócz statku rzecz jasna) znajdą się również w zestawie konwertującym frakcję Szumowin i nikczemników.

Stworzony by walczyć

Mandaloriańscy członkowie Protektoratu są wyjątkową grupą wojowników znacznie odróżniającą się od innych członków frakcji Szumowin i nikczemników. Nie są bowiem motywowani osobistymi korzyściami czy chęcią zdobycia rozgłosu jako łowcy nagród. Motorem napędowym ich działania jest zachowanie lojalności wobec rodaków, a przede wszystkim Mandalora. W razie potrzeby Mandalorianie będą co prawda w stanie współpracować z Imperium bądź Sojuszem Rebeliantów, ale ostatecznie zawsze będzie przyświecał im jeden cel – dobro własnego ludu i służba tradycji. Jedną z fundamentalnych wartości kultywowanych przez Mandalorian była możliwość wyzwania wroga na pojedynek. Zwycięstwo w bezpośrednim starciu mogło przynieść wojownikowi nieśmiertelną chwałę wśród pobratymców oraz pomóc w szybkim rozwiązaniu danego konfliktu. Lata wprawy oraz najbardziej wysublimowane tajniki sztuki walki, przekazywane przez stulecia z ojca na syna sprawiły, że mandaloriańska zaciekłość w boju nie ma sobie równych w całej galaktyce.

Coś z tej zaciekłości jest też w budowie ich ulubionej maszyny. Myśliwiec Protektoratu posiada bowiem jedną z najbardziej rozbudowanych tarcz manewrów, nie mówiąc już o akcjach dostępnych na pasku akcji. Taka kombinacja parametrów statku sprawia, że zwykły pilot za wszelką cenę starałby się unikną konfrontacji, lawirując między wrogimi strefami rażenia, szczególnie że wartość wytrzymałości kadłuba mysliwca Fang wynosi jedynie cztery. Ale nie Obrońca. Mando należący do Protektoratu właśnie na przekór wszystkim i wszystkiemu bez wahania rzuca się do walki, bo w bliskim zasięgu przeciwnika czuje się najlepiej, a atak frontalny jest dla niego najskuteczniejszą taktyką. Manewr zwany Natarciem Concordyjskim, który kojarzyć możecie z serialu Star Wars: Rebelianci,sprawia wrażenie jakby pilot, aż prosił się o trafienie, ale to tylko pozory. Tak naprawdę myśliwiec Protektoratu znajdujący się w przedniej strefie rażenia nieprzyjaciela jest w idealnym położeniu, aby wykonać swój popisowy manewr i wybatożyć jednostki przeciwnika laserowymi wiązkami z dział umieszczonych na obrotowych skrzydłach. Natarcie Concordyjskie, daje mu jeden pewny unik, jeśli tylko znajduje się on w zasięgu 1 rywala. Trochę wprawy i sami zobaczycie, jak strzały wroga nie są w stanie nawet zadrasnąć powłoki waszego myśliwca, podczas gdy Wy bez trudu zniszczycie wrogi statek.

Stające do walki z Mando jednostki naprawdę mają się czego obawiać, zważywszy na specjalną zdolność myśliwca Fang, polegającą na możliwości połączenia akcji przyspieszenia lub beczki z akcją skupienia. Prowadzi to do tego, że napastliwi piloci Obrońców wyprowadzają swój bezwzględny atak znajdując się w uprzywilejowanej pozycji względem atakowanych statków. Prowokacyjny styl latania myśliwców Protektoratu polega na tym, że pilot będzie wręcz ocierał się o kadłuby wrogich statków, niż wykorzysta swoje zdolności do ucieczki przed ostrzałem. Patrząc przeciwnikowi prosto w oczy wykona akcję skupienia, a rywal niech lepiej dobrze przeliczy swoje kości obrony, bo na pewno ze wszystkich nie skorzysta.

Atakowana frontalnie przez Luka Skywalkera Joy Rekkoff wykorzystuje zdolność Natarcia Concordyjskiego, aby zmienić jeden z wyników rzutu kości obrony na unik.

Piloci dedykowani do myśliwców Fang są w pewnym stopniu podobni do swoich maszyn i również uwielbiają agresywne, bezpośrednie natarcia. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, Mandalorianom nie jest łatwo dostać się w szeregi Obrońców, co sprawia, że trafiają tam tylko najlepsi piloci

o wyjątkowych zdolnościach. Nie dziwi więc fakt, że wszyscy piloci, których poznacie dzięki zestawowi dodatkowemu – Myśliwiec Fang, mają wartość inicjatywy powyżej cztery. Wyjątkiem jest bezimienny Gorliwy Rekrut, którego inicjatywa wynosi jeden. W praktyce oznacza to, że zasiadając w kokpicie myśliwca Protektoratu, nie tylko macie zapewnioną możliwość wykonania ruchu znając już położenie innych statków, ale też istnieje duża szansa, że będziecie mogli zaatakować pierwsi. Waleczni Mando za sterami myśłiwców Fang rzucają się w wir walki urządzając kompletną demolkę na polu bitwy.

Jeśli pociąga was idea zniszczenia wroga za jednym zamachem zanim zdąży się zorientować, musicie dobrze poznać pilotów gotowych do wykonania pokazowego manewru Natarcia  Concordyjskiego. Zawsze lojalny wobec swoich rodaków Fenn Rau wykorzystuje każdą dostępną przewagę podczas ataku lub obrony, gdy znajduje się w zasięgu 1 oponenta. Rzuca wtedy aż pięcioma kościami ataku lub czterema obrony. Zadziorny Rau ukazuje swoją prawdziwą twarz zadając obrażenia na lewo i prawo, a jednocześnie sam pozostaje nieuchwytny dla przeciwnika. Jeśli Fenn otrzyma rozwinięcie Śmiałek, łączenie nawet najbardziej szaleńczych manewrów z akcją przyspieszenia go nie przerazi, a raczej sprawi, że rywal szybko poczuje się osaczony. Manewr Natarcie Concordyjskie bez wątpienia pokazuje pełnię możliwości myśliwca Protektoratu,

ale jednocześnie niesie ze sobą ryzyko przedwczesnego zestrzelenia mandaloriańskiego cudu techniki. Bezpieczniejszym rozwiązaniem jest tu Stary Teroch mocno trzymający stery myśliwca. Jego specjalność to osłabianie wroga znajdującego się w jego zasięgu 1. Jeśli bowiem na początku fazy walki Stary Teroch znajduje się w przedniej strefie rażenia jednej z wrogich jednostek, ten ostatni musi odrzucić wszystkie swoje zielone żetony, co zupełnie uniemożliwia mu jakiekolwiek wzmocnienie ataku.

Śmigające tuż przed samym dziobem nieprzyjaciela maszyny produkcji MandalMotors starają się wywalczyć przewagę na wszelkie możliwe sposoby. Jednak wiązki laserów wypuszczane przez zwrotne statki z wysokości obracających się skrzydeł to nie jedyna metoda prowadząca do zwycięstwa. Mando lubili zaskoczyć wroga odpalając w ostatniej chwili ukrytą w dolnej części kadłuba wyrzutnię torped. Joy Rekkoff potrafi dodatkowo zwiększyć zasięg wydając jeden ładunek standardowy z puli należącej do rozwinięcia Torpedy Jonowe , aby pozbawić przeciwnika jednej kości obrony na czas jej ataku. Jeśli Joy dodatkowo wykonuje manewr Natarcia Concordyjskiego w zasięgu 1 wroga, są duże szanse, że nie będzie z niego co zbierać, a Joy dopnie swego i zada jeszcze więcej uszkodzeń.


Kad Solus wykonuje beczkę Tallona o prędkości 2 i otrzymuje dwa żetony skupienia oraz żeton stresu za wykonanie tego manewru.

Najważniejsze źródło przewagi myśliwców Fang, czyli manewr Natarcia Concordyjskiego kryje w sobie również ich największą słabość. Istnieje bowiem ryzyko, że znając tajemnicę tej taktyki nieprzyjaciele zrobią wszystko, aby tylko nie znaleźć się za blisko atakującego myśliwca Fang. Jedynym pilotem, który działa trochę mniej przewidywalnie niż inni i nie rzuca się z całym impetem prosto w objęcia wroga, jest Kad Solus. Idealny pilot dla miłośników kombinowania i łączenia ze sobą skomplikowanych manewrów w imponującą sekwencję ruchów. Po wykonaniu czerwonego manewru otrzymuje on bowiem dwa żetony skupienia, które są nieocenioną pomocą w czasie zarówno ataku, jak i obrony. Dzięki temu ma on możliwość płynnego przejścia z beczki lub Koiogranu do Natarcia Concordyjskiego. Tu znów genialni taktycy będą mogli się wykazać, gdyż po wykonaniu Koiogranu bez dodatkowego kopa w postaci Dopalaczy Solusowi ciężko będzie odnaleźć właściwy tor i zająć pozycję dostatecznie blisko od przeciwnika.

Satysfakcja gwarantowana

Mandalorianie nigdy nie cofną się przed walką. Wolą zginąć broniąc honoru w starciu z wymagającym przeciwnikiem w nadziei, że zwycięstwo przyniesie im nieśmiertelną chwałę, niż pozostać biernymi. Dziś coś dla naprawdę wprawnych strategów zdolnych zapanować nad myśliwcem Fang!


Zamów swój zestaw Myśliwiec Fang do drugiej edycji gry Star Wars X-Wing, który ukaże się w dniu premiery zestawu podstawowego. Szukaj w naszym sklepie online lub w dobrych sklepach hobbystycznych.